Brutalny Gwałt w Szkole

Pamiętam, jak kiedyś po lekcjach zaczepił mnie mój rok młodszy znajomy ze szkoły. Miał na imię Olek. Niższy ode mnie, trochę grubszy, niezbyt urodziwy. Kiedyś chciał ze mną ‚chodzić’, ale oczywiście mu odmówiłam.
No, ale wracając do tematu – znajomy chciał, żebym pomogła mu z matematyką, ponieważ jest zagrożony. Jako, że zaproponował mi 50zł za godzinę nauki, zgodziłam się i poszliśmy do szkolnej Auli, ponieważ tam zawsze było pusto i cicho, a ja nie chciałam zapraszać tego brzydala do domu.
Wchodząc, wyjęłam książkę na ławkę, a plecak rzuciłam gdzieś na podłogę. Przypomniało mi się jednak, że muszę z niego wyjąć jeszcze zeszyt, więc schyliłam się aby to zrobić.
Gdy tylko rozpięłam plecak, poczułam jak ręka Olka wsuwa się pod moją spódniczkę i zaczyna brutalnie ocierać się o moją cipkę.
-Dziś będziesz moja – Warknął Olek, a ja byłam tak zdziwiona, że dopiero po chwili zaczęłam stawiać jakikolwiek opór i zacisnęłam uda, nie dając swobody Jego ręce.
Jednak gdy tylko to zrobiłam, poczułam, że Olek uderzył łokciem w moje plecy, zaraz pod prawą łopatką. Uderzenie było na tyle mocne, że osunęłam się na podłogę.
On, nie czekając zbyt długo, stanął na przeciwko mnie, chwycił mnie jedną ręką za włosy i docisnął moją twarz do swojego krocza.
-Wyjmij go i zrób mi loda – Powiedział ‚kolega’, tak spokojnym tonem, jakby kompletnie nic dziwnego się nie działo.
Widząc grymas niezadowolenia na mojej twarzy, pokazał mi nóż, który trzymał w drugiej dłoni.
-Albo zerżnę Cię kutasem, albo tą zabawką. Wybieraj – Powiedział, znów maksymalnie spokojnym tonem.
W tym momencie wyraz mojej twarzy z niezadowolenia przekształcił się w przerażenie. Niemalże natychmiast zaczęłam rozpinać Jego spodnie, a gdy tylko penis wyszedł na zewnątrz, wzięłam go do ust.
Na dobrą sprawę nie musiałam zbyt wiele robić, ponieważ Olek potraktował moje usta, jak cipkę – dosłownie rżnął mnie w twarz tak mocno jak tylko mógł, nie zwracając uwagi na to, że się dławię i zbiera mi się na wymioty, a z kącików ust ślina wypływa strumieniami.
Po około minucie tej katorgi, poczułam jak gęsta ciecz wlewa się do moich ust, a oprawca trochę odpuszcza. Nie myślac wiele, wyplułam spermę na podłogę.
-Zliż to – Powiedział, tym samym tonem co wcześniej, po czym spojrzał na nóż.
Przerażona zbliżyłam twarz do podłogi i zaczęłam posłusznie zlizywać z niej Jego nasienie. Po chwili poczułam, jak but dociska moją twarz do podłogi, coraz mocniej i mocniej.
-Czyść podłogę – Dodał.
Zaczęłam więc suwać głową po podłodze, wycierając z niej resztki spermy, litry swojej śliny oraz cały brud, jaki się na niej znajdował.
Gdy skończyłam, od stanął jedną nogą mocno na moim policzku tak, bym nie mogła się poruszyć. Wycelował penisem w moją stronę i zaczął sikać na moją twarz, uśmiechając się przy tym.
-To też wytrzyj, szmato – Powiedział.
Wytarłam mokrą plamę, tarzając się w niej i brudząc swoje ciuchy. Gdy skończyłam, zauważyłam, że Jego penis znów sterczy.
-Wypnij się – Rozkazał, a ja posłusznie to zrobiłam.
Kilka sekund później Jego kutas był już głęboko w moim odbycie. Ja wyłam z bólu, a on rżnął mnie z całych sił, szarpiąc przy tym za moje długie, ciemne włosy. Kiedy spuścił się po raz drugi, uderzył mnie jeszcze kilka razy otwartą dłonią w twarz.
-Zliżesz wszstko, co z Ciebie wycieknie i jesteś wolna – Powiedział, znów nie wyrażając żadnych emocji w głosie.
Posłusznie wykonałam polecenie, zlizując z podłogi spermę, która ze mnie wypłynęła. Na koniec rzucił obiecane wcześniej 50zł tak, że wpadło w resztkę moczu, którego wcześniej nie wytarłam i wyszedł bez słowa.

Podobało Ci się?

Zapisz się do Newslettera i otrzymaj powiadomienie, gdy na blogu pojawi się nowe opowiadanie - na przykład kontynuacja tego, które właśnie przeczytałeś.

Opowiadania zbliżone tematycznie:

Matka i Córka zmuszone do seksu (gwałt)

Opowiadania BDSM (kategoria)