Cuckold i Perwersyjny Femdom

Lista Postaci (Kliknij na postać, aby zobaczyć obrazek)

  • Sandra (narratorka)

Ze swoim chłopakiem jestem w związku od 3 lat. Przez cały ten czas kochaliśmy się niezliczoną ilość razy, lecz ani razu nie udało mi się osiągnąć orgazmu – tak, dokładnie, ANI RAZU. Jakiś czas wybuchła między nami kłótnia, w której Kamil (mój chłopak) wypomniał mi, że nie chcę z nim uprawiać seksu analnego. Wtedy się we mnie zagotowało i natychmiast ‚skontrowałam’ Jego argument tym, że on nawet nie potrafi mnie zaspokoić. Dalej padły słowa w stylu „więc może idź do kogoś innego” i tak dalej. Co prawda po jakimś czasie emocje opadły, ale ja nadal miałam mu za złe wszystko to, co powiedział i chciałam go za to ukarać. Zaproponowałam mu więc ‚na zgodę’ seks w klimacie „Femdom”, w którym miałby spełniać dosłownie każdą moją zachciankę. Po dłuższym namyśle zgodził się, a ja natychmiast przeszłam do realizacji swojego planu – chciałam zrobić dokładnie to, co mi zaproponował, czyli ‚pójść do kogoś innego’. Z tą różnicą, że chciałam to zrobić na Jego oczach.
Bez problemu znalazłam mężczyznę, który zgodził się na taką zabawę. Pomógł mi w tym nawet serwis, dla którego piszę to opowiadanie (na górze strony jest zakładka „Portal Erotyczny”). Jeszcze tego samego dnia umówiłam się z nowo poznanym mężczyzną o imieniu Adrian, oczywiście bez wiedzy swojego Kamilka. Adrian miał wejść w wybranym przeze mnie momencie. Z niecierpliwością czekałam na wieczór, aż Kamil wróci z pracy. Specjalnie na tę okazję ubrałam się najbardziej seksownie, jak tylko mogłam. Włożyłam na siebie czarne pończoszki samonośne, czerwone szpilki oraz gorset, który mocno podnosił mój biust. Do tego doszły czerwone, koronkowe stringi oraz dość mocny, aczkolwiek nie ‚przesadzony’ makijaż. Włosy uplotłam w dwa warkoczyki.
Około 21:30, kiedy Kamil wrócił do domu, poprawiłam tylko szminkę, po czym kazałam mu się rozebrać do naga, nie dając mu nawet odpocząć po pracy. W dodatku od teraz miał mnie nazywać swoją Panią. Gdy był już nagi, rozsiadłam się wygodnie w fotelu, wyciągnęłam nogi i kazałam Kamilowi się nimi zająć. On posłusznie uklęknął, zgrabnie zsunął moje szpilki i zaczął masować lekko spocone stópki, przez cieniutki materiał pończoch. Szybko jednak znudziły mi się robótki ręczne, więc bezpardonowo podsunęłam mu stopy pod twarz i kazałam ssać jedną z nich. Kiedy wziął ją do ust, Jego ruchy wyglądały trochę tak, jakby robił loda, co mnie rozśmieszyło. Oczywiście nie mogłam się oprzeć, by mu nie dogryźć z tego powodu, więc od tego momentu nie nazywałam go „pieskiem”, tylko „suczką”. Delektowałam się przez chwilę tym, jak ssie na zmianę jedną i drugą stópkę, jednak i to szybko mi się znudziło. Chcąc to jakoś urozmaicić, sama zaczęłam poruszać nogą, niemalże rżnąc Jego usta, pytając przy tym, czy podoba mu się Face Fucking.
W końcu uznałam, że stópki są już wystarczająco wyssane. Wytarłam nadmiar śliny w Jego twarz i nakazałam mu lizać mnie wyżej, wskazując przy tym na swoje krocze. Kamil ochoczo zabrał się do wykonywania rozkazu. Kiedy jednak spróbował odsunąć skrawek majteczek, dałam mu siarczystego policzka i kazałam lizać przez majteczki. Zdziwiło go to trochę, jednak posłusznie zaczął lizać tak, jak mu kazałam. Plan był taki, żebym troszkę popuściła i kazała mu lizać majteczki mokre od moczu, jednak nie udało się – chyba tego dnia wypiłam zbyt mało wody. Tak więc dałam mu się jeszcze przez chwilę lizać, wyśmiewając go, że robi to okropnie, że prawie nic nie czuję i, że nigdy nie zadowoli kobiety. Kiedy kolejna czynność mi się znudziła, uznałam, że to najlepszy czas, żeby przejść do Dania Głównego, czyli Adriana, który powinien już czekać zaraz za drzwiami (wszystko dokładnie zaplanowaliśmy wcześniej). Docisnęłam mocniej Jego głowę i zapytałam na co byłby się w stanie zgodzić, żebym osiągnęła orgazm. Kiedy go puściłam, odpowiedział, że na wszystko.
-Wszystko? – Zapytałam, a on pokiwał twierdząco głową.
To mi wystarczyło. Odepchnęłam go od siebie i sięgnęłam do szuflady obok fotela, z której wyciągnęłam spory kawałek sznurka. Nie musiałam nawet nic mówić, gdyż Kamil od razu domyślił się, że chcę go związać. Nie protestował. Związałam Jego nogi, najpierw na wysokości kostek, a później dodatkowo w kolanach. Później związałam Jego ręce w nadgarstkach za plecami. Na końcu spięłam sznur wiążący ręce z tym, który umieściłam na wysokości Jego kostek, ustawiając go tym samym w pozycji klęczącej i uniemożliwiając mu możliwość jakiegokolwiek ruchu. Kiedy skończyłam, roześmiałam się szyderczo, mówiąc coś w stylu „dziękuję, że zgadzasz się na wszystko, Kochanie”, po czym wcisnęłam mu do ust swoje dwie mocno przepocone skarpetki, które wcześniej przygotowałam, a następnie dokładnie obwiązałam ‚srebrną taśmą’. Później wyciągnęłam telefon i napisałam SMS do Adriana (a w sumie tylko kliknęłam „wyślij”, ponieważ to również przygotowałam wcześniej.
Już po kilkunastu sekundach do pokoju wszedł postawny mężczyzna, o pół głowy wyższy od Kamila. Od razu ściągnął koszulkę, ukazując tym samym mocno rozbudowaną klatkę piersiową. Natychmiast do Niego podeszłam, kompletnie olewając swojego chłopaka i zaczęłam całować Jego tors i schodząc coraz niżej, przez brzuch, aż do krocza. Gdy tam dotarłam, uklęknęłam przed Nim i całowałam Jego penisa przez spodnie, podziwiając to, jak nabrzmiewa. Nie mam pojęcia jaka była początkowa reakcja Kamila, ponieważ byłam tak zafascynowana Adrianem, że nawet nie zwracałam na Niego uwagi. Słyszałam tylko dziwne jęki, stłumione przez skarpetki, które służyły za knebel – chyba miało to oznaczać protest, choć mało skuteczny.
Gdy penis nowego znajomego osiągnął już swój maksymalny rozmiar, Adrian rozpiął spodnie uwalniając go. Był naprawdę duży. Bałam się, że nie dam rady wziąć go całego do ust, ale mimo to zaczęłam go posłusznie ssać. Robiłam to tak starannie, jak jeszcze nigdy w życiu, powodując tym samym jeszcze większą zazdrość w oczach swojego chłopaka. Starałam się go brać jak najgłębiej do gardła, krztusząc się przy tym, ale nie odpuszczając. Z początku robiłam to tylko po to, żeby sprawić Kamilowi ból, ale po chwili naprawdę mi się to spodobało, co zaowocowało jeszcze większą starannością.
Tego wieczoru chciałam także wykorzystać argument mojego chłopaka dotyczący tego, że nie chcę z Nim uprawiać seksu analnego. Bardzo chciałam, żeby to Adrian „pokazał mu jakie to uczucie”, jednak nowy kolega był heteroseksualny. Niemniej jednak, nie zamierzałam całkiem zostawić tego tematu. Gdy skończyłam robić mu lodzika, przypomniałam Kamilowi to, co powiedział na ten temat i stwierdziłam, że teraz Adrian mu pokaże, dlaczego mi się nie podoba seks analny. Kamil był oczywiście przerażony, szczególnie, że Adrian naprawdę sprawiał wrażenie, jakby zaraz miał go zerżnąć. Przewróciłam więc Kamila na brzuchu, twarzą do ziemi, tak, aby nic nie widział. Zaczęłam smarować Jego odbyt żelem intymnym, podczas, gdy Adrian ukradkiem zakładał mi strap-on, wypowiadając się w taki sposób, by sprawić wrażenie, jakby to On stał za Kamilem i go smarował. Gdy sztuczny penis był już założony, wcisnęłam go w odbyt z całych sił. Adrian stęknął wtedy, aby utwierdzić mojego chłopaka w przekonaniu, że ma w sobie Jego penisa, zaś Kamil jęknął z bólu. Jęknął głosem małej dziewczynki, na co Adrian odpowiedział śmiechem, nazywając go „Swoją Małą Kamilką”. Pieprzyłam go przez kilka minut, delektując się odgłosami, jakie z siebie wydawał. Wiedziałam, że przez długi czas nie usiądzie na tyłku. Kiedy mi się znudziło, odeszłam od Niego, a Adrian podniósł go z powrotem do pozycji klęczącej. Zaśmiałam się, widząc łzy w Jego oczach – nie zamierzałam mu odpuścić. Szczególnie, że był tak sparaliżowany strachem, że nawet nie stawiał oporu. Zachowywał się, jak szmaciana lalka, ułatwiając mi tym samym całą zabawę.
Rozcięłam sznur, który łączył Jego ręce, z nogami, a następnie przewróciłam go na plecy. Wiedziałam, że jeśli spróbuje się bronić, to Adrian zainterweniuje, więc nie bałam się. Ułożyłam się w pozycji „69”, ustawiając cipkę zaraz nad Jego ustami. Korzystając z faktu, że właśnie zachciało mi się siku, popuściłam trochę, zanim Adrian zdążył się ustawić za mną. Gdy to zrobił, wypięłam się mocno, a on w końcu wszedł w moją cipkę, łapiąc mnie za dwa długie warkoczyki i ciągnąc mocno, wyginając całe moje ciało w łuk. Cieszyłam się, że Kamil widzi to wszystko z tak bliska. Adrian rżnął mnie z całych sił, a ja jęczałam, jak jeszcze nigdy w życiu. To była prawdziwa rozkosz! Chcąc ją jeszcze bardziej spotęgować, kazałam Kamilowi się lizać. Gdy ten odmówił, złapałam Jego niewielkie jądra i wykręciłam z całych sił – bardzo szybko poczułam wtedy Jego języczek ocierający się o moją rżniętą przez nowego kolegę cipkę. W końcu doszłam! Osiągnęłam orgazm! A kilka sekund później doszedł Adrian, zalewając mnie falą spermy… A ja usiadłam całym ciężarem swojego ciała na ustach Kamila, zmuszając go, do wylizania całej zawartości mojej dziurki. Adrian w tym czasie podszedł do mnie z drugiej strony, dzięki czemu mogłam mu podziękować za wspaniały seks kolejnym bardzo starannym lodzikiem.

Później powtórzyliśmy stosunek jeszcze dwa razy – jeśli historia Wam się spodoba, to opiszę je w kolejnej części. Tak więc zapraszam do komentowania wpisu 🙂

Podobało Ci się?

Zapisz się do Newslettera i otrzymaj powiadomienie, gdy na blogu pojawi się nowe opowiadanie - na przykład kontynuacja tego, które właśnie przeczytałeś.

Opowiadania zbliżone tematycznie:

Kochanie, pamiętasz mojego byłego?

Opowiadania Cuckold (kategoria)