Kundel u Stóp

Cała opisana tu historia zdarzyła się, kiedy miałam kilkanaście lat. W zasadzie nie pamiętam, ile dokładnie.
Siedziałam przez pół dnia w domu, oglądając filmy erotyczne, czyli konkretniej mówiąc „porno. Od dawna wiedziałam, że oglądam ich stanowczo za dużo, ale jakoś mi to nie przeszkadzało.
W końcu, gdy około godziny 22:00 udało mi się od nich oderwać, wyszłam na klatkę schodową zapalić papierosa. Jako, że nie chciało mi się przebierać, to wyszłam ubrana w luźną spódniczkę do połowy ud, zakolanówki, sweter z golfem i oczywiście bieliznę. Na stópki włożyłam adidasy, w których zwykle wychodzę pobiegać, ponieważ jako pierwsze wpadły mi w ręce.
Gdy byłam już w połowie papierosa, usłyszałam, że ktoś schodzi po schodach. Już po chwili okazało się, że to mój dawny kolega „z piaskownicy” – wtedy bardzo go lubiłam, ale teraz… Niestety, zrobiła się z niego przysłowiowa „cipa”. Długie włosy, okulary i pełno piegów.. W dodatku był ode mnie dobre pół głowy niższy.
-H… Hej.
Zagadał do mnie nieśmiało, a ja natychmiast poczułam zapach alkoholu z Jego ust. No, to by wyjaśniało, czemu w ogóle zebrał się na odwagę, by się do mnie odezwać. Pomyślałam, że to może być zabawne.
-Czeeść. – odpowiedziałam dość zalotnie, zachowując przy tym pełne pozory i starając się nie zaśmiać.
On momentalnie zrobił się czerwony i w zasadzie nie miał pojęcia jak ma kontynuować rozmowę.
-Może chcesz mnie poczęstować? – Spytałam, chwytając za butelkę piwa, którą trzymał w dłoni.
-T.. Tak, pewnie, pij. – Odpowiedział, oddając mi ją.
Korzystając z okazji, pomyślałam, że zrobię mu drobny żart.
-Odwróć się.. Nie lubię, jak ktoś patrzy gdy piję.
Powiedziałam, a ten momentalnie stanął do mnie plecami.
Spojrzałam na zawartość butelki i bez wahania wypiłam do dna. Następnie zaczęłam do niej pluć tyle, ile tylko mogłam. Gdy nazbierała się tam ilość mojej śliny wystarczająca na jednego, dość dużego łyka, złapałam „kolegę” za ramię.
-Nie dam rady więcej… Dopijesz do końca?
Zapytałam, mierząc go przy okazji wzrokiem. Zauważyłam, przy okazji dość duże wybrzuszenie na Jego spodniach. Wtedy pomyślałam, że zaraz może być jeszcze zabawniej.
-Oczywiście. – Powiedział biorąc ode mnie butelkę, a następnie wypił ją do końca.
Z trudem powstrzymując śmiech, chwyciłam za wcześniej wspomniane wybrzuszenie na spodniach.
-Może pójdziemy na strych? – Zapytałam, po czym od razu zaczęłam go prowadzić na górę, nie czekając nawet na Jego odpowiedź.
Gdy byliśmy już na miejscu, usiadłam przy ścianie, a on usiadł na przeciwko mnie. Wyprostowałam nogi, kładąc je na Nim.
-Zdejmiesz mi buciki? Trochę mi w nich niewygodnie – Zapytałam miłym, a zarazem zalotnym tonem głosu.
On bez słowa zaczął rozwiązywać sznurówki i ściągać moje dość mocno przepocone adidasy.
Gdy skończył, zaczęłam jedną stopą delikatnie masować Jego członka przez spodnie. Robiłam to przez chwilę, po czym nagle przestałam.
-Eh.. Zrobiłbyś mi masaż? Moje stópki są strasznie zmęczone – Zapytałam i nawet ni zdążyłam mrugnąć okiem, a on już masował moje stopy.
Zaśmiałam się cichutko, po czym przyłożyłam mu stopę do twarzy.
-A może byś je jeszcze polizał? – Zapytałam.
-T.. Tak – Odpowiedział i natychmiast zaczął ssać moje paluszki przez skarpetkę.
Po Jego głosie łatwo było poznać, że jest naprawdę bardzo mocno podniecony.
-Poczekaj, muszę się wysikać. Odwróć się. – Powiedziałam, odchodząc kilka kroków dalej, a on grzecznie odwrócił się plecami do mnie.
-Podnieca Cię smak moich stóp? – Zapytałam podczas sikania.
-Tak… Bardzo mnie podnieca. – Odparł.
Wróciłam do niego, śmiejąc sie po drodze.
-A może teraz ja Cię zaspokoję? Widzę, że Twój penis nie może się doczekać… Pokaż mi go.
Powiedziałam, najbardziej kuszącym głosem, na jaki mogłam się zebrać. On tylko pokiwał ochoczo głową, po czym wyjął penisa ze spodni.
-Skoro stópki Cię tak podniecają, to może siki także? Hmm.. Zrobię Ci lodzika, jeśli je poliżesz – powiedziałam, wskazując na plamę na podłodze.
Ten natychmiast tam podszedł, uklęknął i ją polizał.
-Oh, jeszcze! Całuj je!
Krzyczałam, a on grzecznie lizał moje siki, raz po raz ‚dając im buziaka’.
Po chwili, gdy zabawa mi się znudziła, powiedziałam „dość”. Kolega podszedł do mnie i zapytał, czy teraz w końcu zasłużył na lodzika.
-Oh, przykro mi, ale muszę już iść do domu. Było miło, paa
Powiedziałam i ruszyłam w stronę domu, śmiejąc się przez całą drogę.

Podobało Ci się?

Zapisz się do Newslettera i otrzymaj powiadomienie, gdy na blogu pojawi się nowe opowiadanie - na przykład kontynuacja tego, które właśnie przeczytałeś.

Opowiadania Zbliżone Tematycznie:

Poniżony Nerd na Babskim Wieczorze (grupowa dominacja nad uległym facetem)

Femdom Opowiadania (kategoria)